.:ogarnięta przez te potworną beznadziejność:....
Komentarze: 7
i znów ogarnęła mnie ta okrutna "beznadziejność"..
brak twórczości, brak kreatywności, brak własnego zdania:/
qrcze nawet nie wiem o czym pisac..
atak bardzo bym chciła
tak bardzo z atym tęsknie...
mam tyle uczuć w sobie, które czas najwyzszy z siebie "wyrzucić"
żeby było lżej, by trzeźwo spopjrzeć wkońcu na świat...
mam tyle do powiedzenia a nie potrafie tego ubrać w słowa:(
kiedys mysli same sie nasuwały,
słowa uciekały aż spod palców
a teraz: brak uczuc brak pisania:(
moż e to sie zmieni, przeciez tak wiele dookoła się zmienia..
przeciez juz spadaja liście....
znów po beznadziejności ogarnie romantyczność
chwila uniesienia....
Dodaj komentarz